Z rozrzewnieniem wspominam serię "Z Wiewiórką". I jeszcze "Poczytaj mi Mamo". Niestety z moich dziecięcych książek chyba się nic nie zachowało. Historyjka z orzeszkiem bardzo zabawna, a ilustracje bardzo dosłownie oddają treść wierszyka. Ale okładka wcale mi się z Butenko nie skojarzyła. Wiewiórki rulez! ;)
Tak, ja też spojrzałem na okładkę, poznaję, że znam autora, ale to nie Butenko... Ale doczytałem.
A najfajniejsze (najśmieszniejsze) jakie w życiu widziałem ilustracje Butenki, to rysunki (każdy z kawałkiem z tekstu książki) do "Pięciu przygód detektywa Konopki" Janusza Domagalika (czytałem to wieeele razy w dzieciństwie; i niemal na pewno jeszcze kiedyś przeczytam). Rozglądam się wciąż za tym na bazarkach (choć może mam gdzieś na strychu na wsi), ale spotykam tylko inne wydania. Serdecznie polecam, jeśli spotkacie!
No, ale ułożyłem też alternatywne zakończenie, do książeczki wyżej. Zaczerpnąłem lekko z Sienkiewicza:
„Trzeba orzeszek położyć na ławę, No i zawołać pewną babę!” Przyszła Jagna, na ławie przycupła I się skorupka całkiem rozłupła.
Ogromnie się cieszę, że gdzieś jeszcze - poza biblioteką dla dzieci i "tanimi książkami" - można znaleźć te teksty. I to jeszcze z rysunkami! Ogromny szacunek dla Autora strony. Pozdrawiam '74
Bardzo się cieszę, że znalazłam pełny tekst tej książeczki, którą częściowo pamiętamy z mężem, czytając ja kiedyś naszym dzieciom. Obecnie, mąż już jako dziadek, opowiada tę przygodę naszym wnukom i innym dzieciom, które słuchają z ogromnym zainteresowaniem. Dziękuję.
Ja rownież dziękuję za przywołanie tego tekstu, który znam z dzieciństwa. Tylko mam wrażenie że brakuje zwrotek. Uczyłam się tego wiersza na jakiś konkurs recytatorski i pamiętam taka zwrotkę :" wrócił do domu i rzekł dziś w borze znalazłem dziadku dla ciebie orzech". Czy to pamięć płata mi figle? Pozdrawiam gorąco
Kocham was za to , że tu znalazłam cały tekst wierszyka '' orzeszek'' ten wierszyk nie dawał mi spać, szukałam książki w dwóch bibliotekach ale niestety żadna jej nie posiadała , na ALEGRO wszystkie sprzedane , przez przypadek zaglądnęłam tu i BINGO!!
Z rozrzewnieniem wspominam serię "Z Wiewiórką". I jeszcze "Poczytaj mi Mamo". Niestety z moich dziecięcych książek chyba się nic nie zachowało.
OdpowiedzUsuńHistoryjka z orzeszkiem bardzo zabawna, a ilustracje bardzo dosłownie oddają treść wierszyka. Ale okładka wcale mi się z Butenko nie skojarzyła.
Wiewiórki rulez! ;)
will.ow - to dlatego, że okładkę projektował Janusz Stanny, jak zresztą chyba wszystkie okładki bajeczek wiewiórkowych :-)
OdpowiedzUsuńTak, ja też spojrzałem na okładkę, poznaję, że znam autora, ale to nie Butenko... Ale doczytałem.
OdpowiedzUsuńA najfajniejsze (najśmieszniejsze) jakie w życiu widziałem ilustracje Butenki, to rysunki (każdy z kawałkiem z tekstu książki) do "Pięciu przygód detektywa Konopki" Janusza Domagalika (czytałem to wieeele razy w dzieciństwie; i niemal na pewno jeszcze kiedyś przeczytam). Rozglądam się wciąż za tym na bazarkach (choć może mam gdzieś na strychu na wsi), ale spotykam tylko inne wydania. Serdecznie polecam, jeśli spotkacie!
No, ale ułożyłem też alternatywne zakończenie, do książeczki wyżej. Zaczerpnąłem lekko z Sienkiewicza:
„Trzeba orzeszek położyć na ławę,
No i zawołać pewną babę!”
Przyszła Jagna, na ławie przycupła
I się skorupka całkiem rozłupła.
Ha ha ha, Panie Wu, widzę, że ujawniasz ukryte talenty :-)))
OdpowiedzUsuńKsiążeczki o detektywie Konopce nie znam, ale będę wypatrywać, skoro ją polecasz :-)
Ogromnie się cieszę, że gdzieś jeszcze - poza biblioteką dla dzieci i "tanimi książkami" - można znaleźć te teksty. I to jeszcze z rysunkami! Ogromny szacunek dla Autora strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
'74
Dziękuję dixi :-) Miło mi :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znalazłam pełny tekst tej książeczki, którą częściowo pamiętamy z mężem, czytając ja kiedyś naszym dzieciom. Obecnie, mąż już jako dziadek, opowiada tę przygodę naszym wnukom i innym dzieciom, które słuchają z ogromnym zainteresowaniem. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mogłam przywrócić wspomnienia. Pozdrawiam :-)
UsuńJa rownież dziękuję za przywołanie tego tekstu, który znam z dzieciństwa. Tylko mam wrażenie że brakuje zwrotek. Uczyłam się tego wiersza na jakiś konkurs recytatorski i pamiętam taka zwrotkę :" wrócił do domu i rzekł dziś w borze znalazłem dziadku dla ciebie orzech". Czy to pamięć płata mi figle? Pozdrawiam gorąco
UsuńHmm, może była jakaś inna wersja? Ja znam tylko taką jak wyżej :-) Pozdrawiam
UsuńKocham was za to , że tu znalazłam cały tekst wierszyka '' orzeszek'' ten wierszyk nie dawał mi spać, szukałam książki w dwóch bibliotekach ale niestety żadna jej nie posiadała , na ALEGRO wszystkie sprzedane , przez przypadek zaglądnęłam tu i BINGO!!
OdpowiedzUsuńMimo wszystko nie zniechęcaj się i jeśli chcesz kupić tą bajeczkę - śledź allegro :-) Pozdrawiam
Usuń