Dziś kolejna z moich naj naj bajek - może nawet ta najlepsza i najukochańsza. Jest dosyć sfatygowana, co świadczy o bardzo częstym czytaniu. A jest to zbiór bajek słowackich o tytule "Trzy Róże", autor to Pavol Dobsinsky, a ilustracje wykonał L'udovit Fulla.
Na koniec przygotowałam w całości dwa opowiadania z tej książeczki, które i jako dziecko i teraz lubię najbardziej, które najbardziej działały na moją wyobraźnię i które dla mnie są wspaniałe :-) Jeśli ktoś nie ma chęci czytać (jest to kilka kartek), to zapraszam do pooglądania obrazków :-)
Opowiadanie: "O soli cenniejszej niż złoto":
Mam nadzieję, że Wam też bajeczki wydały się interesujące :-) Pozdrawiam
Obejrzałam i przeczytałam - podobało mi się!
OdpowiedzUsuńChciałabym takiego konika ;)
Ja też will.ow, oj ja też :-)
OdpowiedzUsuńAle może nasze koty mają takie ukryte moce, tylko jeszcze się nie ujawniły ;-)
Pamiętam jak zawsze się bałam, żeby czarownica się nie obudziła, gdy Janko się do niej zakradał, do dziś w tym miejscu opowiadania tak mi się nieswojo robi :-)
łza sie w oku pojawiła. Dziękuje
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :-)))
UsuńMam tę książkę do dziś... Piękne wydanie jak na tamte czasy. Chyba podsunę córce - na szczęście lubi czytać
OdpowiedzUsuń