Jak już pisałam w jednym z poprzednich postów - uwielbiam wierszyki i bajki Jana Brzechwy. Dla niewtajemniczonych ciekawostka - był on kuzynem Bolesława Leśmiana :-)
Kolejna pozycja tego autora z mojej biblioteczki, to "Kaczka Dziwaczka" - zbiór wierszy okraszony rysunkami Franciszki Themerson. Poniżej prezentuję kilka moich ulubionych wierszy z tej książeczki.
Ten wierszyk bardzo działał mi na wyobraźnię: ach jak ja chciałam tyle różnych sukienek ;-)))
Fragment poniższego wiersza wszedł na stałe do j. polskiego: "zamienił stryjek siekierkę na kijek" ;-)
Ten obrazek strasznie mi się podoba, moja babcia miała takie same 2 starodawne łóżka, na nich zawsze leżały poukładane pierzyny przykryte kapami i najlepszą zabawą było skakanie po tych pierzynach (nie muszę chyba dodawać, że groziły za to surowe konsekwencje ;-) :
Rewelacyjne są te ilustrację:)szczególnie wzruszają mnie kaczka i żaba:)
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej lubię te 2 gaduły :-)))
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością przypomniałam sobie te wiersze.Też bardzo lubię książeczki z tamtego okresu i sporo zachowałam. W wierszach dla dzieci zakochałam się czytając je synom jak byli mniejsi. Wiele książek z własnego dzieciństwa z poświęceniem suszyłam po powodzi w 1997. Tamte ilustracje mają swój niepowtarzalny klimat i charakter w przeciwieństwie do wielu współczesnych totalnie przesłodzonych.
OdpowiedzUsuńWitaj Olu, cieszę się, że mnie odwiedziłaś i zostawiłaś swój komentarz :-) Ja też nie przepadam za dzisiejszymi przesłodzonymi, cukierkowymi ilustracjami. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :-)
OdpowiedzUsuńAniu, klasykę nam tu przypomniałaś. Prawdziwe perełeczki. Dziękuję bardzo:))
OdpowiedzUsuńJaguś, ja jestem nieustająco zakochana w wierszykach Brzechwy :-) Dziękuję za komentarz
OdpowiedzUsuńmiałam ta ksiazke jak bylam malutka!
OdpowiedzUsuńTeż lubię jak mi się pod wpływem wspomnień otwiera jakaś "szufladka w głowie" ;-)
Usuń