niedziela, 22 stycznia 2012

Kroniki Narni

Przychodzą nieraz trudne dni, kiedy bardzo chciałoby się zapomnieć o rzeczywistości. Warto na takie okazje mieć sprawdzone tzw. "zapominacze". Moim zapominaczem jest książka "Kroniki Narni", a zwłaszcza część "Lew, czarownica i stara szafa".
Przyznaję, że na początku tym razem był film, a właściwie serial, nakręcony przez BBC w roku 1988, wyświetlany przez polską telewizję w ramach teleferii (pamiętacie Teleferie???). Być może był on marny technicznie i nie miał powalających efektów specjalnych, ale nie o to chodziło. Był magiczny - przenosił w miejscu i czasie, oglądało się go z zapartym tchem i po zakończeniu odcinka czuło się ogromny niedosyt. Zamykam oczy i widzę sceny z tego serialu. słyszę muzykę, siedzę w dużym pokoju u dziadków, babcia podaje obiad ...

Na youtube znalazłam fragment pierwszego odcinka.

Serial można też kupić z polskim lektorem na DVD w internecie.Kilka lat temu nakręcono film - bardzo nowoczesny i doskonały technicznie - ale nie podbił już mojego serca, tak jak ten niedoskonały serialik z lat dziecinnych.

Jakiś czas później kochany dziadzio kupił mi 2 grube tomiska na imieniny, ach jaka byłam szczęśliwa :-))))

Z "Kronik Narni" najbardziej lubię właśnie te, które obejrzałam jako dziecko w tv - "Lew, czarownica i stara szafa", "Książę Kaspian", "Podróż Wędrowca do Świtu" i "Srebrne Krzesło". To nie są tylko powieści dla dzieci i młodzieży - jest to piękna literatura dla dorosłych z symboliką, której dzieci zazwyczaj nie rozszyfrowują. Ma też zaletę, od której wyszłam przy okazji dzisiejszego posta - pozawala całkowicie zapomnieć o teraźniejszości. Jedyny minus takiego stanu rzeczy objawia się, gdy lektura się kończy ...

Nie zamierzam streszczać powieści, natomiast gorąco zachęcam wszystkich do przeczytania chociażby "Lwa...". Pozwólcie sobie na "chwileczkę zapomnienia" ;-)

A oto co o książce mówi Wikipedia:
"Opowieści z Narnii (ang.The Chronicles of Narnia, w Polsce znane czasem jako Kroniki Narnii) – cykl siedmiu powieści fantasy dla dzieci napisanych przez C.S. Lewisa. Uważany za klasykę literatury dziecięcej oraz najlepszą pracę autora, sprzedał się w ponad stu dwudziestu milionach egzemplarzy w czterdziestu jeden językach. Napisany przez Lewisa pomiędzy rokiem 1949 a 1954 i zilustrowany przez Pauline Baynes, został kilkukrotnie zaadaptowany, częściowo lub w całości, na potrzeby radia, telewizji, teatru i kina. Oprócz dużej liczby motywów chrześcijańskich, cykl zapożycza postaci i idee z mitologii greckiej oraz rzymskiej, jak również z tradycyjnych baśni brytyjskich i irlandzkich."

2 kupione mi przez dziadzia tomy:

Kilka lat temu nasz przyjaciel Władek podarował mi piękne angielskie wydanie "Kronik Narni" :

Na koniec mała próbka "twórczości własnej" na temat - z czasów gdy odkrywałam Painta na komputerze ;-) Rysunek przedstawia moje wyobrażenie Królowej Podziemia ze "Srebrnego krzesła":


2 komentarze:

  1. Też mam książki przy których zapominam o całym świecie
    i które ileś tam razy już były czytane :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    W sumie pierwszy raz od jakiegoś czasu zerknąłem i proszę. Narnia. Też przyznam że lepiej, albo nawet najbardziej sentymentalnie wspominam stary serial z BBC. Książki nigdy nie czytałem choć przyznam że ostatnio od dość dawna zacząłem je pochalniać w znaczących ilościach. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za przypomnienie Narnii i wielu innych książek. Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń