Zbliżają się święta, więc dziś coś w temacie - książka, którą dostałam w dzieciństwie i bardzo mi się wówczas podobała. Dziś też nie zmieniam co do niej zdania. Mimo, że wydana przez księży Marianów, nie ma w niej nachalnego kościelnego moralizatorstwa. Raczej przybliżenie dzieciom biblijnej historii narodzenia Jezusa, "uczłowieczenie" jej - ukazanie bohaterów tej historii jak ludzi takich jak my. Książka "Czar Bożego Narodzenia" zawiera kilkanaście opowiadań, poniżej prezentuję kilka, a nawet jedno z nich jest autorstwa Oscara Wilde'a, co też świadczy o sporej otwartości Marianów. Ilustracje wykonała Anna Skurpska-Ekes.
Wspomniane opowiadanie Wilde'a:
Bardzo wzruszające opowiadanie o chorej Urszulce:
Na koniec listy dzieci z różnych stron świata:
Wesołych Świąt :-)))
Wesołych Świąt ! :-)
OdpowiedzUsuńCiekawie czyta się te opowiadania.
Taki inny świat.
Krysiu - nawet nie wiesz jak mi miło, że tu zaglądasz, komentujesz i czytasz te prezentowane przeze mnie fragmenty mojego dzieciństwa :-)))) Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńJa lubiłam i lubię czytać.
OdpowiedzUsuńA Twoje recenzje i te książki przywracają wspomnienia z mojego dzieciństwa.
Taki klimat książkowy , kiedy się wierzyło ,
że wszystko dobrze kończy.
Miło tu się zagląda :-)
Bardzo się cieszę :-)))
OdpowiedzUsuńPamiętam gdy mama kupiła mi tę książkę prawie 30 lat temu,około miesiąc przed świętami... Boże jakież to były piękne,beztroskie czasy dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń