środa, 28 listopada 2012

Opis Przedmiotu

Dziś na specjalne zamówienie Agnieszki - czytanka "Opis przedmiotu" autorstwa Stefana Balickiego. Czytanka zamieszczona w podręczniku do języka polskiego z klasy szóstej "Polubić Czytanie"Marii Nagajowej. Opowiadanie jest fragmentem książki "Chłopcy", której nie czytałam, a miałabym ochotę. Ciekawe czy da się ją znaleźć w bibliotece dziecięcej.

Ktoś pamięta ten podręcznik?

Przepraszam za jakość, ale w takiej szarzyźnie ciężko zrobić dobre zdjęcia. Mam nadzieję, że da się przeczytać. Pozdrawiam :-)

27 komentarzy:

  1. Pamięta, pamięta, a jakże! I to zamalowywanie długopisem literek na okładce również :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, już nie pamiętam czy to zamalowanie liter to moje dzieło czy brata ;-)

      Usuń
    2. To chyba było nomen omen wpisane w los podręczników. Prawie tak jak robienie z ostatnich kartek zeszytu magazynu notatek, rysunków i... zapasu papieru do wydzierania na liściki ;))
      Kiedyś umawiając się poprzez takowe wydzieranki (praSMS-y można powiedzieć) z baaaardzo ładną koleżanką mało nie zrobiłem z 64 stronicowego szesnasto. Ale na spacer do parku poszliśmy! :D

      Usuń
    3. Ech, gdzie te czasy :-))) Liściki, tak, ale w dodatku pisane szyfrem, żeby w razie czego nauczyciel lub koledzy nie mogli nic zrozumieć ;-) Ach, gdyby tak poznać takiego szalonego naukowca jak z "Powrotu do przyszłości" ;-) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ty miałaś pewnie inne podręczniki Krysiu. Uczyłaś się z Falskiego?

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mi też się podoba :-) Zwłaszcza opis długości nosa i plamy wielkości iluś tam złotych ;-)

      Usuń
  4. Ja pamiętam :) Ale akurat tej czytanki nie bardzo mogę sobie przypomnieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją pamiętałam i jak dostałam maila z prośbą o jej przypomnienie, to od razu wiedziałam gdzie szukać ;-)

      Usuń
  5. Trafiłam dzisiaj na Twojego bloga i nie mogę się od niego oderwać :) Dzięki za przywrócenie wspomnień! Będę tu często zaglądać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku szukałam tego fragmentu:D Gdy byłam mała (jakoś w podstawówce jeszcze...) brałam udział w konkursie recytatorskim,w którym uczestnicy przedstawiali wiersz i fragment prozy. Zdecydowałam się na Opis ciotki, żeby rozweselić słuchaczy po wierszu Stachury. Podręcznik gdzieś potem przepadł, wspomnienia też się troszkę zatarły... dlatego ślicznie dziękuję za ich ,,odświeżenie":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często w latach szkolnych brałam udział w tego typu "eventach' ;-) Pamiętam jak raz zszokowałam publikę prezentując wiersz Bursy "Pantofelek" ;-)
      Miło mi, że do mnie zaglądnęłaś i zostawiłaś komentarz :-) Pozdrawiam

      Usuń
  7. Też tak zamalowywałam (jeszcze mi się zdarza, ale nie w książkach, w gazetach) brzuszki literek :D... :)... Opis ciotki przejmujący. Żal mi się zrobiło Klekoty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi trochę też go żal. Okropna ta ciotka i nauczyciel.

      Usuń
  8. Ale miło powspominać ;) Miałam ten podręcznik! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam teraz 36 lat,ale wciąż dobrze pamiętam tą czytankę,bo nauczycielka kazała mi ją czytać na głos na lekcji. Zawsze czytałam płynnie i dostawałam za to same piątki,ale na tej czytance poległam,bo dostałam takiego ataku śmiechu,że nie byłam w stanie przeczytać "opisu ciotki". Po kilku próbach rozzłoszczona nauczycielka kazała mi usiąść i nie wstawiła mi żadnej oceny! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja coś takiego znalazłem :) http://www.pbc.rzeszow.pl/dlibra/plain-content?id=13415

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucjanie, bardzo dziękuję a ten link :-)))) I to na dodatek w Rzeszowie, najciemniej pod latarnią ;-) Teraz mogę sobie przeczytać nie wychodząc z domu. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  11. Dzisiaj taka ciotka poszłaby siedzieć za znęcanie się nad nieletnim

    OdpowiedzUsuń
  12. Dlaczego chlopiec nazywal ciotke rzecza a nie czlowiekiem?

    OdpowiedzUsuń
  13. pamiętam ten podręcznik:) cudowna podróż w czasie. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka"Chlopcy" jest smutna, też spodobał mi się fragment z podręcznika, po latach przeczytałam całą książkę. Nie jest śmiesznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, samo ta czytanka wydawała mi się śmieszna jak czytałam ją w szkole, ale im jestem starsza, tym bardziej mnie przygnębia. Dziękuję za komentarz.

      Usuń