Kolejne "zamówienie" jakie dostałam, to porównanie spisów treści krótszej i dłuższej wersji podręcznika Słońskiej "W szkole i na wakacjach". Proszę bardzo :-)
Zdjęcia oczywiście można powiększyć klikając w nie.
Witam miłośników książek dla dzieci z czasów słusznie minionego systemu :-)
niedziela, 8 grudnia 2013
poniedziałek, 7 października 2013
Ktokowiek widział, ktokolwiek wie
Dostałam maila od Kasi, z prośbą o rozszyfrowanie pewnej bajeczki. Ponieważ mi opis nic nie mówi, liczę na to, że komuś z odwiedzających bloga zaświeci żaróweczka w głowie i pomoże Kasi:
" (...) Problem jest taki, że nie pamiętam tytułu i autora książki:)
Wszystko, co pamiętam, to:
- była to grubsza książka, zdaje mi się, że na okładce było albo drzewo na łące, albo coś czerwono-czarnego, choć możliwe, że to drugie znajdowało się na kartach okładki od wewnątrz
- była to opowieść o przyjaźni i poświeceniu, bohaterami były zwierzęta
- i teraz fabuła, czy raczej to, co z niej pamiętam: na polanie rosło wielkie drzewo; pewnego razu burza a może wichura obaliła je i od tej pory zwierzęta zaczęły się czegoś bać. Mam wrażenie, że spod korzeni tego drzewa coś je straszyło, czy może jakieś inne niebezpieczeństwo im zagrażało, nie pamiętam już tego, istotne dla fabuły było to, że grupa zwierząt postanowiła powędrować w podziemia i znaleźć "zło" i je zniszczyć? zabić? Zdaje mi się, że większość książki (a może ja to tylko tak pamiętam...) to właśnie ta wędrówka. Najbardziej dla mnie-dziecka przejmujący był moment, kiedy jedno ze zwierzątek, jeż lub kret, oddaje swoje życie za resztę zwierząt, pozostając w tunelach i ginąc. takie mam wrażenie, że został zamieniony w kamień... ale mogę mylić to czymś innym. Pewne jest, ż ginie, ale dzięki temu reszta może wrócić już bezpiecznie.
- w książce znajdowała się mapa ich wędrówki
- książka została kupiona na przełomie lat 80 i 90. Nie wiem gdzie, bo osoba, która ją kupiła nie pamięta tego, a podróżowała po całej Polsce. Pewna pani z księgarni w poznaniu, która się tym zainteresowała i zaczęła poszukiwania, przypuszczała, że to będzie książka niemieckiego autora
- książka miała ilustracje, robiły na mnie niezwykłe wrażenie, właśnie ta szczególnie, gdzie jeden z bohaterów zostaje w tunelach; była utrzymana w ciemnej i mrocznej kolorystyce, po lewej u góry znajdowało się wejście do tunelów i były tam ledwie zauważalne schody, które ginęły gdzieś daleko po prawej stronie w głębi, a na środku stała malutka kamienna, samotna postać (a może jeszcze nie kamienna?). Ilustracje były oczywiści tworzone na długo przed efektami komputerowymi :)
No i niestety to wszystko,co pamiętam:( "
No i co? Pamiętacie? Pomożecie?
" (...) Problem jest taki, że nie pamiętam tytułu i autora książki:)
Wszystko, co pamiętam, to:
- była to grubsza książka, zdaje mi się, że na okładce było albo drzewo na łące, albo coś czerwono-czarnego, choć możliwe, że to drugie znajdowało się na kartach okładki od wewnątrz
- była to opowieść o przyjaźni i poświeceniu, bohaterami były zwierzęta
- i teraz fabuła, czy raczej to, co z niej pamiętam: na polanie rosło wielkie drzewo; pewnego razu burza a może wichura obaliła je i od tej pory zwierzęta zaczęły się czegoś bać. Mam wrażenie, że spod korzeni tego drzewa coś je straszyło, czy może jakieś inne niebezpieczeństwo im zagrażało, nie pamiętam już tego, istotne dla fabuły było to, że grupa zwierząt postanowiła powędrować w podziemia i znaleźć "zło" i je zniszczyć? zabić? Zdaje mi się, że większość książki (a może ja to tylko tak pamiętam...) to właśnie ta wędrówka. Najbardziej dla mnie-dziecka przejmujący był moment, kiedy jedno ze zwierzątek, jeż lub kret, oddaje swoje życie za resztę zwierząt, pozostając w tunelach i ginąc. takie mam wrażenie, że został zamieniony w kamień... ale mogę mylić to czymś innym. Pewne jest, ż ginie, ale dzięki temu reszta może wrócić już bezpiecznie.
- w książce znajdowała się mapa ich wędrówki
- książka została kupiona na przełomie lat 80 i 90. Nie wiem gdzie, bo osoba, która ją kupiła nie pamięta tego, a podróżowała po całej Polsce. Pewna pani z księgarni w poznaniu, która się tym zainteresowała i zaczęła poszukiwania, przypuszczała, że to będzie książka niemieckiego autora
- książka miała ilustracje, robiły na mnie niezwykłe wrażenie, właśnie ta szczególnie, gdzie jeden z bohaterów zostaje w tunelach; była utrzymana w ciemnej i mrocznej kolorystyce, po lewej u góry znajdowało się wejście do tunelów i były tam ledwie zauważalne schody, które ginęły gdzieś daleko po prawej stronie w głębi, a na środku stała malutka kamienna, samotna postać (a może jeszcze nie kamienna?). Ilustracje były oczywiści tworzone na długo przed efektami komputerowymi :)
No i niestety to wszystko,co pamiętam:( "
No i co? Pamiętacie? Pomożecie?
środa, 18 września 2013
Ważna Sprawa Kocimiętki
Na specjalne zamówienie Roleczki, którego ja nie mogłam zrealizować, bo nie znałam tej bajki, zareagowała Weronika, przesyłając mi skany i oto jest : "Ważna Sprawa Kocimiętki", autorka: Maria Łastowiecka, ilustracje: Teresa Wilbik. Książeczka wydana przez Naszą Księgarnię w 1984 roku.
Dziękuję Weroniko :-)
Dziękuję Weroniko :-)
niedziela, 1 września 2013
Cztery przyjaciółki - W szkole i na wakacjach
Kolejne blogowe zamówienie, to wiersz z podręcznika "W szkole i na wakacjach", zatytułowany "Cztery przyjaciółki". Autorką jest Hanna Łochocka.
niedziela, 14 lipca 2013
Stary zielony miś
Ostatnio czytelniczka bloga poprosiła mnie o przypomnienie czytanki z podręcznika w "Szkole i na wakacjach" o Zbychu i jego misiu, a właściwie misiach. Proszę bardzo:
środa, 27 marca 2013
Czytanka "Jaś i Małgosia"
Dziś znów post na zamówienie, tym razem to czytanka "Jaś i Małgosia" z podręcznika Ireny Słońskiej, do I klasy sp "W szkole i na wakacjach".
czwartek, 21 marca 2013
Co skacze i lata po drzewach i kwiatach
Niewielką książeczkę "Co skacze i lata po drzewach i kwiatach" napisał Lech Konopiński, ilustrował Stanisław Mrowiński, wydało Wydawnictwo Poznańskie w 1989 roku.
Jakoś ostatnio przypomniałam sobie o niej gdy odkryłam swoją nową pasję - obserwację ptaków. Do naszego karmnika zaczęły przylatywać nieznane mi zupełnie gatunki, a odkrywanie ich okazało się niesamowicie wciągające i satysfakcjonujące :-) Taka mała wierszowana książeczka okazuje się w tym całkiem pomocna :-)
Dziś mogę się pochwalić już, że przylatują do nas: wróble, sikorki bogatki, modraszki, sosnówki, czubatki, dzwońce, czyże, jemiołuszki, grubodzioby, gile, dzięcioły duże, szpaki, kosy, zięby i sójki.
Jestem bardzo ciekawa jakie ptaszki przylatują do Was :-)
Jakoś ostatnio przypomniałam sobie o niej gdy odkryłam swoją nową pasję - obserwację ptaków. Do naszego karmnika zaczęły przylatywać nieznane mi zupełnie gatunki, a odkrywanie ich okazało się niesamowicie wciągające i satysfakcjonujące :-) Taka mała wierszowana książeczka okazuje się w tym całkiem pomocna :-)
Dziś mogę się pochwalić już, że przylatują do nas: wróble, sikorki bogatki, modraszki, sosnówki, czubatki, dzwońce, czyże, jemiołuszki, grubodzioby, gile, dzięcioły duże, szpaki, kosy, zięby i sójki.
Jestem bardzo ciekawa jakie ptaszki przylatują do Was :-)